Życzenia wielkanocne :)

Idą Święta, idą Święta,

każda buzia uśmiechnięta… 🎵

W tym roku niestety nie uraczę Was rysunkowymi życzeniami, bo z racji Wielkanocy spędzanej poza granicami Polski jesteśmy urobieni po pachy – sernik, babka i żurek same się w końcu nie zrobiły, nie? 😉

Mimo to udało mi się znaleźć chwilę na napisanie krótkiej notki, także pozwolę sobie złożyć Wam, drodzy Czytelnicy, najserdeczniejsze życzenia świąteczne:

Zdrowych, spokojnych Świąt Wielkanocnych, pełnych poczucia szczęścia i radości, którą można podzielić się z bliskimi. ❤️

Niech Zmartwychwstały Pan przepełni nas nadzieją i obdarzy pogodą ducha, a chwile z najbliższymi dostarczą samych powodów do uśmiechu. 🌷

Trzymajcie się kochani i wesołego Alleluja! 🐣

Zdrowych Świąt Bożego Narodzenia!

Tak, tak, przede wszystkim zdrowych Świąt! Myśmy się pochorowali, bo Starsza w zeszłym tygodniu przyniosła z przedszkola jakieś choróbsko paskudne, przed którym ustrzegła się tylko babcia, a wszystkich pozostałych ścięło z nóg. Więc kichamy, smarkamy i jakoś tam, mimo wszystko, próbujemy się na te Święta przygotować… Trzymajcie kciuki, żeby udało się chociaż barszcz i pieróg zrobić! 😉

Także no, żeby nie było, że nie ma życzeń – to jeszcze raz:

Zdrowych, wesołych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych z tymi, których najbardziej kochamy oraz spokojnego Nowego 2021 Roku oraz żadnych nieprzyjemnych niespodzianek życzę i Wam, i sobie.

Samych przyjemności! 

Wielkanoc

Wielkanoc już tuż, tuż.. Dlatego mam taki mały apel do nas wszystkich.
Pamiętajmy o charakterze tych Świąt i o tym, co symbolizują. O odradzaniu się, o nowej nadziei i o tym, że całe to zło, które dzieje się wokół nas przeminie i nadejdą lepsze czasy. 
Bo jeszcze trochę… Jeszcze trochę i znów nadejdą piękne dni, kiedy będziemy mogli bez strachu przechadzać się swobodnie po parkach i skwerach, spotykać się z bliskimi i cieszyć z ciepłych promieni słońca. Przetrwamy to, zobaczycie 🙂
Z okazji zbliżającej się Wielkanocy życzę wszystkim dużo zdrowia, pogody ducha, nadziei w sercu i wielu powodów do radości. Wesołego Alleluja!
PS Dziewczynki już nie mogą się doczekać, która pierwsza znajdzie prezenty od Zajączka 😉 

Dziesięć lat

Dziesięć lat… Szmat czasu.
Jakoś tak dziwnie jest pisać, że w zeszłym tygodniu obchodziliśmy z Mężem 10. rocznicę bycia razem. Aż się staro czuję, gdy patrzę na tę liczbę…
Niemniej jednak muszę przyznać, że nie nudziłam się przez ten czas i pomimo, że pojawiały się zarówno dobre, jak i złe chwile, to nie zamieniłabym tego na nic innego.

Dziękuję Ci jeszcze raz, mój Najdroższy, za ten czas.
Mam nadzieję, że wraz ze mną postarasz się do tych cyfr dopisać jeszcze jedno zero ;*