Młodsza miała niedawno urodziny i była tak podekscytowana perspektywą zdmuchnięcia świeczek na torcie, że Mężu nawet nie skończył mówić, że już może dmuchać, gdy płomyczków na świeczkach nie było 😅
Także no… Jeszcze raz: sto lat, sto lat, małe kochanie! ❤️