Tatowy potwór

Tatowy Potwór (łac. tatulus monsterus) to gatunek pokrewny do mamowego potwora (patrz: tutaj), aczkolwiek niespokrewniony z nim bezpośrednio, a jedynie spowinowacony. Stworzenie to ma dietę (głównie napoje wysokokofeinowe) i tryb życia podobny do tego, który jest charakterystyczny dla typowego przedstawiciela gatunku matulus monsterus. W związku z tym natura wyposażyła go w zbliżone atrybuty fizyczne, umożliwiające funkcjonowanie w trudnych warunkach, do jakich zmusza go wychowywanie potomstwa.

Tatulus monsterus – rysunek poglądowy

Cechy charakterystyczne:

  • stalowy żołądek –rezerwuar na pokarm o właściwościach potencjalnie toksycznych (głównie resztki jedzenia z talerzy dzieci);
  • żelazny pęcherz – odpowiada za niezwykłą umiejętność wytrzymywania bez korzystania z łazienki, gdy potomstwo podskakuje mu na brzuchu;
  • bystre oczy – pozwalają wypatrzeć zagubione zabawki i uważne obserwowanie potomstwa;
  • trzecie oko – przeważnie zamknięte, służy do odsypiania nieprzespanych nocy;
  • szeroki uśmiech – dzięki niemu gatunek ten wygląda na przyjaźnie nastawiony do otoczenia (technika kamuflażu), pozwala również śmiać się razem z dziećmi;
  • ostre zęby – pełnią funkcję ochronną, służą do obrony potomstwa, a także umożliwiają odgryzanie się ciociom dobrym radom;
  • superkomputer – inaczej: mózg; centralny ośrodek zarządzania, służy do wymyślania tysięcy zabaw i odpowiedzinna dociekliwe pytania oraz przetwarzania danych z otoczenia;
  • wrażliwy nos – pozwala określić rodzaj zawartości pieluszki dziecięcia jedynie przy wykorzystaniu zmysłu węchu;
  • para silnych nóg – umożliwiają przemieszczanie się (głównie: bieganie za dziecięcym rowerkiem), ale pełnią również funkcję rozrywkową (potomstwo może się na nich uwiesić);
  • mocne kolana – służą głównie do skakania ze starszymi dziećmi oraz do czworakowania za młodszymi; często wykształca się na nich tzw. podeszwa (patrz niżej);
  • podesza na wierzchu stopy – warstwa zgrubiałego naskórka, wytworzona po to, żeby gatunek mógł dłużej wytrzymać podczas zabawy z dziećmi na dywanie;
  • wytrzymały staw skokowy – umożliwia szybsze bieganie za potomstwem;
  • cztery pary rąk – pełnią różnorodne funkcje, w zależności od potrzeb; umożliwiają równoczesne wykonywanie kilku czynności równocześnie, np.:
    • jedna do noszenia dziecka, 
    • druga do gry w piłkę, 
    • trzecia do gotowania, 
    • czwarta do noszenia zabawek, 
    • piąta do prowadzenia samochodu, 
    • szósta do noszenia zakupów, 
    • siódma do trzymania środków transportu potomstwa (wózek, łyżworolki etc.), 
    • ósma do obsługi komputera;
  • silne ramiona – umożliwiają noszenie potomstwa (głównie starszego) także, gdy wszystkie ręce są zajęte;
  • czujne uszy – służą do komunikacji z dziećmi w dzień oraz do nasłuchiwania ich oddechu w nocy;
  • giętki język – usprawnia komunikację, choć głównie służy do czytanja bajek i wierszyków;
  • mocne plecy – służą do dźwigania tzw. brzemienia dnia codziennego, a także pełnią funkcję rozrywkową (np. zabawa w konika);
  • plamy na koszulce – świadczą o tym, że gatunek ten nie jest do końca stworzeniem pionierskim, idealnym, ale posiada pewne wady.

PS Kocham Cię, Mężu ;*

Mamowy potwór

Mamowy Potwór (łac. matulus monsterus) to stworzenie żywiące się głównie czekoladą, napojami kofeinowymi i miłością swojego potomstwa. Prowadzi dość specyficzny tryb życia, o czym pisałam już wcześniej (tutaj: link). Właśnie ze względu na to, natura wyposażyła typowego przedstawiciela gatunku matulus monsterus w szereg charakterystycznych cech fizycznych, które umożliwiają mu funkcjonowanie w trudnych warunkach życia, do jakich zmusza go wychowywanie potomstwa.

Matulus monsterus – rysunek poglądowy

Cechy charakterystyczne:

  • stalowy żołądek –rezerwuar na mieszankę kofeinowo-czekoladową (rodzaj paliwa, niezbędnego gatunkowi do przeżycia);
  • żelazny pęcherz – umożliwia gatunkowi stosunkowo rzadkie korzystanie z łazienki (maksymalnie do dwóch razy na dobę);
  • bystre oczy – pozwalają wypatrzeć zagubione zabawki i uważne obserwowanie potomstwa;
  • trzecie oko – przeważnie zamknięte, służy do odsypiania nieprzespanych nocy;
  • szeroki uśmiech – dzięki niemu gatunek ten wygląda na przyjaźnie nastawiony do otoczenia (technika kamuflażu), pozwala również śmiać się razem z dziećmi;
  • ostre zęby – pełnią funkcję ochronną, służą do obrony potomstwa, a także umożliwiają odgryzanie się ciociom dobrym radom;
  • superkomputer – inaczej: mózg; centralny ośrodek zarządzania, służy do wymyślania tysięcy zabaw, jadłospisu na cały tydzień oraz przetwarzania danych z otoczenia;
  • wrażliwy nos – pozwala określić rodzaj zawartości pieluszki dziecięcia jedynie przy wykorzystaniu zmysłu węchu;
  • para silnych nóg – umożliwiają przemieszczanie się (głównie: chodzenie na spacery), ale pełnią również funkcję rozrywkową (potomstwo może się na nich uwiesić);
  • mocne kolana – służą głównie do skakania ze starszymi dziećmi oraz do czworakowania za młodszymi; często wykształca się na nich tzw. podeszwa (patrz niżej);
  • podesza na wierzchu stopy – warstwa zgrubiałego naskórka, wytworzona po to, żeby gatunek mógł dłużej wytrzymać podczas zabawy z dziećmi na dywanie;
  • wytrzymały staw skokowy – umożliwia szybsze bieganie za potomstwem;
  • cztery pary rąk – pełnią różnorodne funkcje, w zależności od potrzeb; umożliwiają równoczesne wykonywanie kilku czynności równocześnie, np.:
    • jedna do noszenia dziecka, 
    • druga do tulenia, 
    • trzecia do gotowania, 
    • czwarta do robienia prania, 
    • piąta do podawania zabawek, 
    • szósta do noszenia zakupów, 
    • siódma do trzymania środków transportu potomstwa (wózek, hulajnoga etc.), 
    • ósma do trzymania kubka z napojem kofeinowym
  • pełne piersi – w wersji podstawowej – umożliwiają karmienie dzieci na żądanie; w rozszerzonej – pomagają utrzymać monogamię;
  • czujne uszy – służą do komunikacji z dziećmi w dzień oraz do nasłuchiwania ich oddechu w nocy;
  • giętki język – usprawnia komunikację, choć głównie służy do opowiadania bajek i wierszyków;
  • dźwięczny głos – niekoniecznie melodyjny, mimo to pozwala na śpiewanie kołysanek;
  • mocne plecy – służą do dźwigania tzw. brzemienia dnia codziennego, a także pełnią funkcję rozrywkową (np. zabawa w konika);
  • plamy na koszulce – świadczą o tym, że gatunek ten nie jest do końca stworzeniem pionierskim, idealnym, ale posiada pewne wady.

😉

Syndrom dywanowy

Nie zrozumcie mnie źle.
Ja naprawdę bardzo lubię bawić się z dziećmi na dywanie. Razem układamy puzzle, budujemy wieże z klocków, robimy wyścigi samochodowe, czytamy książeczki, bawimy się w gotowanie, majsterkowanie, piracki statek czy proszoną herbatkę…
Jest mnóstwo zabaw, przy których można się świetnie bawić i poznać lepiej swoje pociechy. I to fajne.
Ale gdy naskórek na wierzchu stopy zaczyna się robić coraz grubszy i peelingi przestają działać, to naprawdę zaczynasz się zastanawiać:
Czy może nie spędzam zbyt dużo czasu z dzieckiem na dywanie? Może potrzebuje ono nieco więcej czasu dla samego siebie? A ja, jako rodzic, powinienem się powoli wycofywać i zająć swoimi sprawami?

Jednak u nas najczęściej wciąż kończy się to wołaniem:
– Mamo, chodź!
– Tato, pobawimy się razem?
Wtedy człowiek wzrusza ramionami i stwierdza, że cóż robić? Trzeba z tego korzystać dopóki dzieci wciąż są na tyle małe, że mają ochotę na zabawę z rodzicami…

W końcu podeszwa na wierzchu stopy to nieduża cena za czas spędzony razem 😉